Czy to głos rozsądku? Czy samochody elektryczne z Chin zostaną obłożone cłami antydumpingowymi, podobnie jak rowery elektryczne?

Czy to głos rozsądku? Czy samochody elektryczne z Chin zostaną obłożone cłami antydumpingowymi, podobnie jak rowery elektryczne?
03.11.2022

Czy to głos rozsądku? Czy samochody elektryczne z Chin zostaną obłożone cłami antydumpingowymi, podobnie jak rowery elektryczne?

 

Prezes wielkiego gracza branży motoryzacyjnej Stellantis, Carlos Tavares (który skupia 14 marek, w tym Peugeot, Citroën) udzielił wywiadu, branżowemu stowarzyszeniu EBMA, gdzie opowiedział o swoich propozycjach rozwiązań, które mają zapobiec upadkowi europejskiego przemysłu samochodowego w obliczu inwazji chińskich marek.

(Rozmawia Stéphane Lémeret, dnia 22/10/2022). Opublikowane najważniejsze konkluzje z rozmowy prezentujemy poniżej.

 

Na rynek wchodzą nowi producenci, których obserwujemy również na Paris Motor Show, gdzie coraz więcej obecnych jest wiele chińskich marek. Jakie jest pana zdanie na ten temat?

Z naszego punktu widzenia to nie jest niespodzianka. Oczekiwaliśmy tej chińskiej ofensywy. Europa spowodowała tę sytuację. To będzie ciężka walka, ponieważ Chińczycy oferują modele w bardzo konkurencyjnych cenach. Aby odpowiedzieć, musimy być również konkurencyjni, połączeni i jeszcze bardziej wydajni. Ale jesteśmy gotowi, ponieważ inwestujemy w elektryfikację od 2014 roku. Niemniej jednak musimy nadal naciskać na produkcję i rozwój baterii i surowców do ich produkcji w Europie. Europa musi, podobnie jak Stany Zjednoczone, stworzyć atrakcyjne otoczenie do nawigowania w tym kierunku.

 

Proszę opowiedzieć nam o swoim Ruchu, który powstał po opuszczeniu Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA)...

Opuściliśmy ACEA i stworzyliśmy Forum Wolności Mobilności, ponieważ odkryliśmy, że decydenci nie słuchają przemysłu motoryzacyjnego. Dlatego zwracamy się do opinii publicznej. Dostęp do mobilności spadł w ostatnim czasie. Ta swoboda mobilności jest coraz mniejsza, ponieważ klasa średnia nie ma środków, aby pozwolić sobie na pojazd elektryczny. Musimy zatem zadać sobie właściwe pytania i otworzyć publiczną debatę. Czy naprawdę chcemy, aby mobilność była dostępna dla klasy średniej, rodzin? Albo nie? Czy chcemy oddać swobodę mobilności w ręce chińskich producentów, którzy sprzedają pojazdy elektryczne po bardzo niskich cenach? Politycy muszą jasno ustosunkować się do tych fundamentalnych kwestii! Musimy przestać ograniczać korzystanie z samochodów, które są zbyt drogie lub nie nadają się do użytku z powodu nowych przepisów, ponieważ pogrąża to rynek i wiele miejsc pracy.

 

Jakie konkretnie rozwiązania proponujecie?

Jeśli Europa nie chce, aby jej przemysł motoryzacyjny zniknął do 2035 roku, musi go chronić. Cła importowe powinny zostać nałożone na chińskie pojazdy do 2035 roku, bo wyprzedzają nas o 10 lat. Następnie bariery mogą zniknąć, ponieważ europejscy producenci muszą znaleźć rozwiązania, aby być konkurencyjnymi na całym świecie. Nie odmawiamy konkurencji. Chcemy tylko uczciwych warunków do walki z chińskimi producentami. Następnie musimy znaleźć rozwiązania, które pozwolą zwiększyć wielkość sprzedaży i uniknąć powiększania się przepaści społecznej. Klasa średnia musi być w stanie kupić czystszy, bezpieczniejszy samochód. Moim zdaniem to rozwiązanie jest już na rynku: to lekka hybrydyzacja. W przypadku najnowszego lekkiego pojazdu hybrydowego emisje CO2 wynoszą poniżej 100 g/km, podczas gdy pojazd 12-letni (średni wiek pojazdów poruszających się w Europie) emituje średnio dwa razy więcej: około 200 g/km CO2. Podsumowując, już teraz możliwe jest zmniejszenie emisji o 50%, pozwalając jednocześnie klasie średniej na kupowanie niedrogich pojazdów, których cena waha się od 15 do 20 000 euro za samochód miejski.

 

„Europa zrobiła wszystko do góry nogami”

„Przejście od produkcji energii elektrycznej opartej w 80% na paliwach kopalnych do 80% energii elektrycznej wytwarzanej z energii odnawialnej zajmuje 20 lat. Aby zbudować prawidłową sieć ładowania, potrzeba 10 lat. Ile czasu zajęło stworzenie pojazdów elektrycznych? 5 lat Trzeba by więc najpierw popracować nad produkcją zielonej energii elektrycznej, potem nad siecią, a dopiero potem nad pojazdami w pełni elektrycznymi. Bo gdzie energia odnawialna? Europa zrobiła wszystko do góry nogami, wymagając od przemysłu motoryzacyjnego tak szybkiego produkowania pojazdów elektrycznych”.

 

„Europa musi chronić swój przemysł motoryzacyjny”

„Jeśli Europa nie będzie chronić swoich producentów i nadal będzie podejmować tak wiele ryzyka, pozostawiając swój rynek całkowicie otwarty, zwłaszcza dla chińskich producentów, doświadczymy tego samego, co sektor lotniczy. Ponieważ 15 lat temu wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi, że możemy cieszyć się nisko -kosztowymi lotami. Wspaniale było wybrać się na wycieczkę po Europie z lotem w obie strony od 150 do 200 euro. Problem? Tanie firmy zabiły tradycyjne firmy. A dziś te tradycyjne linie lotnicze oferują loty po znacznie wyższych cenach, ponieważ nie ma wyboru. Jeśli chcemy uniknąć tego scenariusza w europejskim sektorze motoryzacyjnym, musimy działać bardzo szybko, chroniąc europejskich producentów do 2035 roku, roku przejścia na 100% elektrykę”.

Źródło: https://mailchi.mp/c831857e14cc/ebma-monthly-newsletter-on-trade-october-2022